morze

Góry czy morze?

Nawet w sezonie można znaleźć nad Bałtykiem ciche, spokojne miejsca bez tłumów.

To zdjęcie wygląda jak obraz, niesamowicie mi się podoba. Zrobiłam je w miniony weekend nad Bałtykiem.

Tak, polskie morze w sezonie może być puste, trzeba tylko wiedzieć, gdzie jechać i gdzie iść. Jeśli nie lubicie tłumów, to wybierajcie jak najmniejsze miejscowości albo tereny pomiędzy miejscowościami lub na obrzeżach miast. W Trójmieście na przykład polecam ogromnie Gdynię Orłowo (to taki „mały Sopot” dla tych, którzy nie lubią tłumów) oraz niepozorne Jelitkowo. Plaża w Jelitkowie jest tak szeroka, że zmieszczą się wszyscy. A gdy stoicie w wodzie po pas i kołyszą Was delikatne fale, a słońce rozświetla pomarszczony piasek na dnie, to można się poczuć jak nad oceanem….

Morze to bardzo wdzięczny temat na lekcji języka polskiego jako obcego. Gdy ja myślę „morze”, od razu myślę też „góry”, a to już świetny punkt wyjścia do rozmowy, dyskusji, monologu, eseju. Jedni wolą morze, a inni góry. Zawsze byłam bardziej górska niż morska, ale z wiekiem coraz bardziej doceniam morze i wodę. A moim marzeniem jest, jak może wiecie z „Pisz po polsku!”, domek w górach nad morzem. W Polsce niestety gór nad morzem nie ma, więc pozostaje mi marzyć o domku w innej części świata albo marzyć o dwóch domkach – jednym w górach, a drugim nad morzem.

Kiedyś przyniosłam na lekcję po małej muszelce znad Bałtyku dla każdego ucznia. Trzymając w dłoniach małe skarby, rozmawialiśmy o pamiątkach z wakacji i o tym, czy można i powinno się zbierać i przywozić z wakacji muszle, piasek, kamienie. Większość osób zgodnie stwierdziła, że nie. Muszle, piasek i kamienie powinniśmy podziwiać tam, gdzie ich miejsce, ale nie powinniśmy ich zabierać. Kiedyś zbierałam spore ilości takich naturalnych pamiątek, ale teraz wystarcza mi podziwianie i uwiecznianie na zdjęciach.

Czasami jednak nie mogę się powstrzymać i podnoszę z piasku wyjątkową muszelkę albo kamień, wrzucam do kieszeni, zapominam i zaskoczona znajduję ją po powrocie do domu.