jeżyk polski

Jeżyk czy język?

Opowiem Wam dzisiaj o pewnym miłym zwierzątku – o jeżyku polskim.

Czy na Wasze lekcje języka polskiego też czasami przychodzi jeżyk polski? Wydaje mi się, że nie ma nauczyciela, który nie zobaczyłby przynajmniej raz w życiu tego miłego zwierzątka na swojej lekcji. Zwierzątko oczywiście przynoszą ze sobą nasi uczniowie. I możemy się z tego wspólnie śmiać, bo jest to śmieszne, ale myślę o tym błędzie, przygotowując się do poniedziałkowego wykładu, i wcale nie jest mi do śmiechu. Ten śmieszny i pozornie błahy błąd pokazuje bowiem, że:

1. Nie znacie wystarczająco dobrze słowa „język”. Gdybyście znali jego wymowę i zapis, to raczej nie popełnilibyście błędu.

2. Nie znacie wystarczająco dobrze słowa „jeżyk”. Gdybyście znali jego wymowę i zapis, to raczej nie popełnilibyście błędu.

I można dyskutować o tym, czy warto znać słowo „jeżyk” i na którym poziomie, ale bezdyskusyjnie słowo „język” musicie znać od pierwszej lekcji języka polskiego.

Oczywiście, że czasami omsknie nam się długopis i zrobimy literówkę, zapomnimy o kropce czy ogonku, ale czy rzeczywiście tak jest w przypadku uczniów, którzy mylą język z jeżykiem? Może w głowach tych osób odbywa się taki monolog: „Język… jeżyk… jak to było? Zaraz, zaraz, w języku polskim jest dużo ogonków, gdzieś tu chyba muszę postawić ogonek, ale gdzie? Ale w sumie Polacy tych ogonków nie wymawiają, to może nie muszę go stawiać? A może to nie był ogonek, a kropka? Chyba lepiej postawię kropkę. Może się uda. A może jednak ogonek? Nie, niech będzie kropka. Jeżyk polski.”

Gdybyście naprawdę dobrze znali słowo „język”, to nie popełnilibyście tego błędu. Gdybyście naprawdę dobrze słyszeli polskie dźwięki, to nie stawialibyście losowo kropek. Dźwięki [z] i [ż] nie mają prawa Wam się mylić! Natomiast dźwięk [ę] przed spółgłoską [z] jest wymawiany, więc też powinniście go usłyszeć. Wiem, to wszystko brzmi bardzo surowo, ale jeśli uczycie się polszczyzny ze słuchu i utknęliście gdzieś pomiędzy poziomami B1 i B2, to musicie być wobec siebie wymagający i musicie takiego podejścia wymagać od nauczycieli – musicie zwracać uwagę na takie drobnostki i jedna po drugiej je eliminować.

To jeden z przykładów, o którym opowiem na poniedziałkowym wykładzie pt. „Czy rzeczywiście masz problem z polską ortografią?”. Wykład odbędzie się w poniedziałek 26 lutego o godz. 19.00 na moim kanale YouTube:

A jeśli macie ochotę dostać ode mnie pięć mejli z łącznie dziesięcioma krótkimi dyktandami, to zapraszam Was do mojego newslettera. Po zapisie przyjdzie do Was pierwszy mejl z dwoma dyktandami (z linkami do pliku dźwiękowego) i kilkoma słowami ode mnie, a w kolejnych dniach kolejne cztery mejle.