Dziś oddaję klawiaturę moim uczennicom i uczniom, którzy napisali w ramach zadania domowego teksty pt. „Moja kulinarna specjalność”.
Jakiś czas temu prowadziłam w Polskim Instytucie Językowym stacjonarne kursy pisania, podczas których korzystaliśmy z mojej książki pt. „Pisz po polsku!„. Z każdym kolejnym kursem coraz więcej mówiłam o gramatyce, bo przecież dobry tekst to tekst bez błędów gramatycznych, a poza tym uwielbiam gramatykę i wykorzystuję każdą okazję, by o niej mówić.
To doprowadziło mnie do wniosku, że po kursie pisania przyszła pora na kurs gramatyczny. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i teraz prowadzę w Polskim Instytucie Językowym stacjonarny kurs gramatyczny pt. „Uporządkuj przypadki”. Korzystamy z rewelacyjnego podręcznika pt. „Gramatyka z kulturą. Przez przypadki” autorstwa Bartłomieja Maliszewskiego – ten podręcznik jest dostępny legalnie i za darmo jako PDF.
I tak jak podczas kursu pisania na lekcjach było sporo gramatyki, tak podczas kursu gramatycznego moi uczniowie bardzo dużo piszą (po każdych zajęciach dostają dwa tematy). To właśnie w pisaniu widać, czy uczniowie zrozumieli i zapamiętali reguły gramatyczne oraz czy umieją tych reguł używać w swoich tekstach.
Tytuł jednego z ostatnich zadań domowych brzmiał tak: „Moja kulinarna specjalność”. Teksty moich uczniów bardzo mi się spodobały (jak wszystkie, które piszą!), dlatego – za zgodą autorek i autorów – opublikuję je poniżej. Mam nadzieję, że teksty Svetlany, Iriny, Tatiany i Ahmeda zainspirują Was i dodadzą Wam odwagi!
Svetlano, Irino, Tatiano, Ahmedzie – dziękuję za zgodę na publikację i gratuluję Wam postępów w nauce języka polskiego! Pozwoliłam sobie zatytułować Wasze teksty – każdy jest inny, jedyny w swoim rodzaju.
Svetlana Kuprina: Niepowtarzalna zupa, czyli smaki dzieciństwa
Długo myślałam, co napisać. Przypomniałam sobie zupę, którą gotowała moja mama i babcia, kiedy byłam małym dzieckiem. Chciałabym gotować ją też tak smacznie, ale nie wiem, dlaczego to nie jest tak pyszne, nasycone, jak było u moich rodziców. Może dlatego, że było dużo mięsa z kością albo dlatego, że często było mięso wieprzowe ze świń, które hodowali moi dziadkowie. A może rzecz w tym, że często gotowali tę zupę długo i na piecu i dzięki temu był bardzo nasycony smak.
Ta zupa nazywa się „si” (po rosyjsku щи). W skład tej zupy wschodzi kapusta kiszona, którą lubię. W zupie jest dużo tej kapusty, ją też przygotowywali rodzice. Taka zupa była co tydzień, jeśli dobrze pamiętam, kiedy była zima i było zimno na ulicy, za oknem. Teraz uczę się gotować zupy, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej i smaczniej. I chcę nauczyć się gotować zupy kremy.
Przepis na zupę: wieprzowina z kością, kapusta kiszona z marchewką, cebula, ziemniaki, sól, pieprz, liść laurowy, woda. Śmietana lub majonez do smaku.
Irina Bigday: Smażone ziemniaki i język polski – co mają wspólnego?
Na razie lekki temat! Moja „kulinarna specjalność” – to ziemniaki! A dokładniej – smażone ziemniaki.
W wielu krajach lubią dania z ziemniaków. Wciąż trwają spory, która narodowość lubi ziemniaki najbardziej. Pretendentów jest sporo: Niemcy, Polacy, Irlandczycy i Białorusini. Mój głos jest oczywiście za Białorusią. O ile pamiętam, w mojej rodzinie wszystko zaczęło się od mojego dziadka, który bardzo lubił smażone ziemniaki. Babcia mówiła, że mógł jeść to danie trzy razy na dobę. Sama babcia już nie mała na nie ochoty, bo za często je gotowała.
Mam szczęście (albo nie), bo lubię zarówno gotować, jak i jeść ziemniaki. Przez tyle lat nauczyłam się bardzo szybko czyścić i kroić ziemniaki. Zaczynam smażyć je na dużym ogniu, potem go zmniejszam. Nie mam żadnego tajemniczego składnika oprócz tego, że zawsze używam dwóch rodzajów oleju – słonecznikowego i zwykłego.
Chciałabym, żeby kiedyś korzystanie z języka polskiego stało się dla mnie tak łatwe, zwykłe i przyjemne, jak przygotowanie tego dania. A mój polski był taki „pyszny”, jak moje ziemniaki.
Tatsiana Paskrobka: Szybkie risotto, które wszystkim smakuje
Dla swojej rodziny gotuję łatwe dania i najczęściej te, które uwielbiają moje dzieci. Ale mam kilka dań, które mogę przygotować z przyjemnością dla gości. Wcześniej to był pieczony indyk z warzywami, potem był deser tiramisu, a teraz to włoskie danie risotto z różnymi dodatkami.
Żeby przygotować to danie, trzeba mieć specjalny ryż, pół cebuli, 1 litr bulionu z warzyw (gotuję go wcześniej i mam zawsze w zamrażarce), szczyptę soli, olej z oliwek i dodatki, które przydają daniu niesamowitych, niezwykłych, niepodobnych do siebie smaków. Dodać można krojone pomidory i ser mozzarella, puree z dyni i roztopioną w mleku gorgonzolę, grzyby z parmezanem czy owoce morza z ziołami. Ten posiłek można przygotować zarówno przed przyjściem gości, jak i po przyjściu. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, koło 30 minut, i widzę, że risotto smakuje gościom.
Nie lubię codziennie gotować, ale lubię pysznie jeść. Dlatego próbuję czegoś nowego i jestem zadowolona, że mogę znaleźć wiele przepisów na łatwe i pyszne dania. Risotto dla mnie jest jednym z takich dań, które mogę przygotować dla siebie i podać gościom.
Ahmed Itaoua: Kuskus – kasza czy makaron?
Na początku chciałabym napisać, że nie jestem dobrym kucharzem i nie znam wielu potraw. Bardzo lubię przygotowywać szybkie potrawy, na przykład: jajecznicę, kanapki, sałatki, zupy. Czasami, kiedy mam czas, gotuję to, na co mam ochotę. Ale moja kulinarna specjalność to kuskus.
Warto wiedzieć, że kuskus to produkt o bogatej historii. Kuskus jest uznawany za kaszę, ale tak naprawdę bardziej przypomina makaron. Kasza kuskus to najłatwiejsza w przygotowaniu kasza, ponieważ nie wymaga ani płukania, ani długiego gotowania.
Kuskus można podawać z białym lub czerwonym sosem. Sos składa się z ziemniaków, cukinii, marchewki, pomidorów, papryki, cebuli, czosnku, ciecierzycy oraz kawałków mięsa, na przykład kurczaka. Wszystko to gotuje się w garnku. Oprócz sosu są jeszcze jakieś inne dodatki, na przykład kuskus może być z rodzynkami, orzechami.
***
Po przeczytaniu tekstów moich uczniów zrobiłam się głodna! Idę więc do kuchni przygotować obiad – dziś będzie pieczony kurczak, duszone ziemniaki i surówka z marchewki, jabłka i imbiru. Smacznego!